Dlaczego czasem nie da się dogadać? Czyli o „Brudnej 12” i barierach komunikacyjnych

Znasz ten moment, kiedy próbujesz coś ważnego przekazać, a rozmowa nagle trafia w ścianę? Niby rozmawiacie, ale masz wrażenie, że druga osoba nie słyszy, co chcesz powiedzieć — albo, co gorsza, wszystko kończy się kłótnią. Winna może być „Brudna Dwunastka” Thomasa Gordona – czyli 12 najczęstszych barier komunikacyjnych, które zamiast budować kontakt, skutecznie go blokują.

Zerknij, czy nie stosujesz ich przypadkiem z rozpędu – większość z nas to robi!

I. OSĄDZANIE (pozycje 1–4)

To te komunikaty, które oceniają, szufladkują i stawiają etykiety. Nawet jeśli nie mamy złych intencji, druga strona może poczuć się zaatakowana.

  1. Krytykowanie„Czy ty naprawdę nic nie rozumiesz?”
    2. Przezywanie„Ona jest jakaś niekumata.”
    3. Stawianie diagnozy/orzekanie„Jak zwykle nie chce Ci się nic robić.”
    4. Chwalenie połączone z oceną„Ty zawsze wiesz, co powiedzieć.”

To wszystko może brzmieć jak: „Znam cię lepiej niż ty sam”, a to – jak wiemy – rzadko działa budująco. Nawet pochwała z ukrytą etykietą („Zawsze jesteś najlepszy”) może wywoływać presję i dystans.

II. DAWANIE ROZWIĄZAŃ (pozycje 5–9)

Tutaj wchodzą wszelkie komunikaty typu „wiem lepiej”. Czasem pomagamy z dobrego serca, ale… bez pytania, czy ktoś tej pomocy chce.

  1. Rozkazywanie„Masz to zrobić do końca dnia.”
    6. Grożenie„Jeśli dziś tego nie zrobisz, to zobaczysz…”
    7. Moralizowanie„To twój obowiązek.”
    8. Zadawanie zbyt wielu niewłaściwych pytań„Gdzie byłeś? Co robiłeś? Z kim? Dlaczego?”
    9. Doradzanie„Najlepiej będzie, jeśli…”

Zamiast pomagać, często narzucamy swoje zdanie, co może prowadzić do buntu albo zamknięcia się rozmówcy.

III. UNIKANIE UDZIAŁU W TROSCE DRUGIEGO CZŁOWIEKA (pozycje 10–12)

To najczęściej nie wynika ze złej woli – po prostu nie wiemy, jak zareagować. Ale unikanie emocji też jest formą dystansu.

  1. Zmiana tematu/odwracanie uwagi„A wracając do…”
    11. Logiczne argumentowanie„Czy zdajesz sobie sprawę, że…”
    12. Uspokajanie/pocieszanie„Nie martw się, nie jest tak źle.”

Czasem ktoś po prostu chce, żebyśmy byli – a nie naprawiali, tłumaczyli czy przerzucali uwagę gdzie indziej.

To co zamiast?

Nie musisz być psychologiem, żeby lepiej się komunikować. Wystarczy czasem:

🔸 Zapytać, zamiast zakładać: „Chcesz rady czy wolisz, żebym tylko posłuchał?”
🔸 Mówić o sobie, nie o drugim: „Ja się trochę martwię o ten projekt. Jak to widzisz?”
🔸 Być obecnym, zamiast pocieszać na siłę: „Słyszę, że Ci ciężko. Jestem z Tobą.”

Brudna 12 to nie wróg

To tylko narzędzie. Świetna ściągawka, która pomaga zrozumieć, dlaczego czasem nasze rozmowy nie działają. Bo komunikacja to nie tylko słowa – to relacja. I każdy z nas może codziennie robić ją lepiej, małymi krokami.