„Bierz się za robotę zamiast gadać” – mówili.
„Zrób pierwszy krok” – mówili.
Sama nieraz mówię sobie, że jak zacznę działać to zanurzę się to w działanie i dalej samo pójdzie. Jednak nie zawsze jestem w stanie zabrać się do roboty. Po prostu na początku nie czuję się dobrze, podejmując wyzwanie – przykładowo, robiąc coś nowego w pracy. Nie czuję się też dobrze, zajmując się jakimś problemem zawodowym – przykładowo, zmieniając jakieś swoje zachowanie, które ten problem stwarza. I nie czuję się dobrze nawet jeśli wiem, że zmiana jest potrzebna, że to mnie zaprowadzi do czegoś dobrego na końcu. Po prostu nie czuję FLOW.
To stan FLOW właśnie sprawia, że jestem w pracy szczęśliwa. Szczęśliwa ja, to spokojna ja. Kiedy jest to dla mnie realne? Kiedy mam równowagę pomiędzy poziomem wyzwania (poziom trudności, którego doświadczam podczas wykonywania jakiegoś zadania), a poziomem umiejętności (oceny własnego poziomu umiejętności w danej chwili).
Stan FLOW nazywany jest również stanem przepływu. Badał go i spopularyzował nieżyjący już naukowiec Mihaly Csikszentmihalyi. Jak to jest według niego czuć FLOW?
- Być całkowicie zaangażowanym w to, co się robi (zadanie) – skupionym i skoncentrowanym.
- Mieć poczucie ekstazy – bycia jakby poza codzienną rzeczywistością.
- Mieć wewnętrzne zrozumienie – wiedzę o tym, co należy zrobić i jak dobrze sobie radzimy.
- Mieć wiedzę, że to możliwe – że nasze umiejętności są adekwatne do zadania.
- Czuć spokój – brak obaw o samego siebie.
- Być ponad czasem – skupionym na teraźniejszości.
- Mieć wewnętrzną motywację – samo wykonywanie zadania jest nagrodą.
Kanał przepływu pojawia się podczas robienia tego, co się lubi, jeśli można wejść na odpowiedni dla siebie poziom wyzwania przy jednocześnie wysokim poziomie umiejętności. Jeżeli jest na to szansa w pracy, możemy go również doświadczać w pracy.
Nie będę Cię oszukiwać, że można znaleźć pracę idealną. W każdej bowiem będą zadania, które lubisz i takie, za którymi nie przepadasz. Czy jednak w istotnym dla Ciebie procencie masz szansę poczuć FLOW?
Wystarczy sprawdzić na wykresie, gdzie teraz jesteś. Może czujesz apatię, bo w ogóle nie masz możliwości wykorzystywania swoich umiejętności i nie ma wyzwania? A może czujesz pobudzenie, bo poziom trudności jest wysoki, a Ty nie masz jeszcze wystarczających umiejętności?
Jak przenosić więcej zawodowego życia do stanu przepływu?
Skoncentrować się na obranych celach oraz na bezpiecznym i świadomym realizowaniu swojej wizji. Skupić się na działaniu. Korzystać ze wsparcia, informacji zwrotnej, inspiracji. I tak aż do celu.
Zmiana to proces. Trzeba przejść przez cały. Czasem po dwóch, trzech pierwszych krokach wydaje się, że to już, a to po prostu dobry początek. Początek dłuższej i jakże owocnej w skutkach drogi.
Warto! Idziesz ze mną?
A jeśli potrzebujesz najpierw sprawdzić, to pobierz z materiałów do pobrania ćwiczenie, opracowane na podstawie książki Mihaly Csikszentmihalyi, FLOW, Andrews McMeel Publishing, 2008.