Serce człowieka – centralny narząd układu krwionośnego położony w klatce piersiowej …
Hasło wyszukane w Google, a wynik znaleziony oczywiście z Wikipedii. O dziwo nie na pierwszym miejscu. Na pierwszym hasło z grupy Stawonogi, Mięczaki, Strunowce, a tam pod „serce” jest : „Serce stawonogów nawiązuje do naczynia grzbietowego pierścienic. W pierwotniejszych taksonach skorupiaków serce ciągnie się przez cały tułów i odwłok…”.
O proszę! Ciekawe… jakieś połączenie jednak jest, bo jako dziecko nieustannie słyszałam, że jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą … odwłok 😉.
Ja dziś o sercu, bo moje serce – ostatnio bardziej wrażliwe – trwoży się na widok niesprawiedliwości, przemocy, zagrożenia, ale też już wcześniej bolało z powodu moich cierpień, różnorakich zranień, komentarzy i krzywd.
No i tak przemyślałam te wszystkie nieznośnie zdarzenia, które przeżyłam i jakoś mimo wszystko zniosłam, a serce nadal pompuje krew do moich szczęśliwych obecnie żył. Jak to możliwe? To ja taka silna jestem, czy jak? No i najważniejsze, czy tego wszystkiego dało się uniknąć? Czy teraz jestem bezpieczna ze swoim wrażliwym sercem? Wydaje się, że tak.
Przykładowo boję się braku pieniędzy. Brak pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb bywa bardzo dotkliwy. Znam to, nigdy więcej nie chcę przeżyć, a przecież wiem, że w życiu bywa różnie. Jednego dnia je masz, a innego zdarzenie losowe, cokolwiek i nie ma ich. Więc w trosce o to myślę, kiedy wydaję. Tak przynajmniej myślałam, że myślę. Przykład z życia wzięty daje odpowiedź, aż serce rośnie 😉!
Potrzebowałam drukarki w Warszawie. W Biedroneksie promocja 129 zł. No po co płacić 400 skoro można 129 zł. Pojechałam rano i zatrzymałam się tuż pod sklepem, zakupu dokonałam, zaoszczędziłam. Odkryte miejsce parkingowe okazało się co rano wolne, wprost super okazja – parkowałam tam codziennie. Dzisiaj odebrałam w Poznaniu dwa polecone od warszawskiej Straży Miejskiej – 2 x 100 zł jak dobrze pójdzie i to z dwóch kolejnych dni. Nie zdziwię się jak przyjdą kolejne. Boże! Jak mnie boli serce dobrze wiecie!
Ten błahy przykład z pieniędzmi bardzo oddaje ważną tematykę serca. Bo nie oszukujmy się … wiedziałam, że tam jest zakaz, ale inni parkowali, nie było blokad na kołach, więc liczyłam, że się uda. Tak jest w każdym przypadku, kiedy naginam Siebie do Kogoś albo Czegoś. Liczę, że się uda. W każdym przypadku w głębi serca wiem czego mi potrzeba i co mam zrobić by było dobrze. A mimo to czasem robię zupełnie inaczej. Spełniam potrzeby, bo muszę, zachcianki, bo mogę, przyjemności, bo chcę poczuć się lepiej.
W głębi serca wiem jednak jakie są te najważniejsze, najgłębsze i dobre pragnienia. Wymagają otwartego, wrażliwego serca i odwagi. Droga do nich trudniejsza, trzeba podjęcia decyzji i trwania w tych decyzjach, ale na pewno przyniosą dobre owoce. Owoce bez negatywnych konsekwencji. To taki duży projekt, inwestycja w serce!
Jestem/jesteś CZŁOWIEKIEM – nie stawonogiem, mięczakiem ani strunowcem. Nie róbmy sobie z serca odwłoku. To się zawsze opłaca!