Na co jeszcze mnie stać?

Kropla do kropli – dzień po dniu.
Ziarnko do ziarnka – dzień po dniu.
Słowo do słowa – dzień po dniu.
Czyn do czynu – dzień po dniu.

Cierpliwość palcem dół wykopie, kropla drąży skałę – pamiętam z wypowiedzi babci – srutu tutu, takie gadanie – myślałam wtedy. Do… śmierci tego nie zrobię!

Odkąd mam swoją stronę internetową raz w miesiącu piszę artykuł. Trzy lata temu zaczynałam, a na tej stronie nic nie było. Dziś liczę… 34 sztuki. To ja to wszystko? Sama? Można?

Lubię pisać, ale też nie ma co ukrywać, jestem dość niecierpliwa, nie zawsze mam wenę, nie zawsze mam czas.

Co robię jak jest jakieś NIE? Ignoruję je. Po prostu siadam i piszę.

W działaniu jest coś takiego cudownego, że…

Jak się zacznie to się robi.
A jak się robi to widać efekty.
A jak widać efekty, to można się zastanowić, czy mi odpowiadają.
A jak nie odpowiadają, to można coś skorygować.
A jak się skoryguje, to zaczyna się tworzyć coś fajnego.
A jak się stworzy coś fajnego, to się i chce zaczynać coś nowego.
A jak się zacznie coś nowego, to w życiu jest o jedno nowe i fajne więcej.

Nie ma po prostu innej opcji!

Patrzę czasem na coś co mi nie wyszło i myślę: O rany!? Czemu ja tego po prostu nie skorygowałam!?

Patrzę czasem na coś co mi wyszło i myślę:  O rany!? Jakie to fajne, jakbym miała takie coś wymyślić, to bym nie wymyśliła, a ja to naprawdę zrobiłam! WOW!

„Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.” – H. Jackson Brown Jr