Nowa recepta na trudne chwile

Lubię patrzeć na niebo. Patrzeć w górę, w bezkres. To dla mnie takie małe zastępstwo za morze, na które niestety nie mogę patrzeć codziennie. Ogólnie patrzenie na coś większego niż ja – mały człowiek – daje mi dystans i wolność. Mam takie okno w dachu samochodu przez które mogę patrzeć w górę kiedy chcę, a że dużo czasu spędzam za kierownicą, to jak tylko mam przerwę w trasie – patrzę sobie.

Jasne, że na co dzień jestem wolna, mobilna i mam tę możliwość. Nie zawsze jednak tak było, o czym nie wszyscy wiedzą. Bywają w życiu sytuacje, a w moim było ich bardzo dużo, które przerastają nasze ograniczone przecież możliwości. Te sytuacje są trudne, nierzadko przeciągają się w czasie i powodują, że jesteśmy mocno eksploatowani, a nawet tracimy zupełnie naszą moc.

Próbowałam sobie z nimi radzić na różne sposoby, które nie działały lub działały jedynie na chwilę, a najczęściej:

– chodząc z głową w chmurach – analizując co by było gdyby, wymyślając różne scenariusze zdarzeń, łudząc się, że coś się wydarzy lub przeciwnie, wmawiając sobie, że się nie wydarzyło – nie polecam, bo się nie sprawdza, zabiera sporo czasu i energii, i jest czymś jakby życie obok realnego,

– trenując w sobie „syndrom zajebistości” – mam rację, monopol na własną prawdę, siłę, trzymam się jej i pilnuję, żeby nikt mi jej nie zabrał, dodatkowo nie słucham nikogo, kto mógłby ją zakwestionować – nie polecam, bo się nie sprawdza, zabiera sporo czasu i energii, i jest czymś jakby życiem zamiast realnego.

A co było nowe? Co mi się sprawdziło?

Kiedy coś było trudne, przeciągnięte w czasie i bardzo, bardzo mocno mnie eksploatowało, to absolutnie zawsze ratowało mnie to, że widziałam w przyszłości coś więcej. Coś dalej niż ten kolejny, trudny, a mimo wszystko ciągle tylko etap. Jeden z wielu.

Patrz dalej, patrz wyżej, patrz z wizją celu, patrz z wizją przyszłości. Będziesz chciał, to zobaczysz. To wszystko zmienia, bo zmienia perspektywę. Znowu masz dystans, znowu jesteś wolny.

Dziś mam taki trudny dzień. Jednym z moich bliskich odszedł na zawsze człowiek, a innym bliskim człowiek się narodził.

Takie jest życie. Ono toczy się dzisiaj. Zawsze dzisiaj i tutaj. Jest w nim o wiele więcej piękna i możliwości niż można dostrzec patrząc tylko z jednej perspektywy.